Rotator zdjęć

Główna treść strony 2012

Serock Biega w Maratonie Warszawskim

Taka trasa – z serockiego rynku, przez Nieporęt, most Grota-Roweckiego, Wybrzeże Gdyńskie, Aleję Solidarności, Marszałkowską, do Pałacu Kultury i Nauki i już google wskazuje odległość 40,9 km. Potrzeba wyobraźni, aby pokonać tę trasę choćby marszem? A biegiem? I co ważne,  40,9 km  to i tak jeszcze za mało.
42 km i 195 m - tyle dokładnie wynosi dystans biegu maratońskiego. W przeciwieństwie do igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata, w maratonach ulicznych udział może wziąć każdy. W największych imprezach (Londyn, Nowy York, Berlin) uczestniczy ponad 40 tysięcy biegaczy zawodowców i amatorów. W Polsce, ustanowiony został właśnie nowy rekord liczby uczestników maratonu. 30 września na starcie 34. Maratonu Warszawskiego stanęło bowiem 6913 osób z Polski oraz z 61 krajów z całego świata. Maraton ukończyło 6769 uczestników. Dla porównania w zeszłym roku wystartowało 4157 biegaczy, spośród których bieg ukończyło 4061 osób. Po wielomiesięcznych przygotowaniach na starcie tegorocznego Maratonu Warszawskiego stanęło pięciu reprezentantów grupy "Serock Biega z hotelem Narvil Conference&Spa": Tomasz Rachwalik ze Stasiego Lasu, Marian Ścibor z Zegrza, Piotr Drzewieckiz Zegrza, Stanisław Jończyk z Legionowa oraz Tomasz Kmiołek z Wierzbicy. Wszyscy oni zmagali się na trasie nie tyle z innymi rywalami, co z własnymi słabościami, chwilami zwątpienia, bólem i chwytającymi skurczami. Z jednym jasno postawionym celem - dotrzeć do mety. Systematyczny trening, odpowiednie odżywianie i nawadnianie na trasie, a przede wszystkim siła charakteru sprawiły, że wszyscy oni przeżyli ten najpiękniejszy moment - moment, kiedy po kilkugodzinnym wysiłku przekracza się linię mety i można podnieść do góry ręce w geście zwycięstwa. Łzy same napływają do oczu. Nie ma rzeczy niemożliwych! Organizacja Maratonu Warszawskiego jak zwykle perfekcyjna, ale też tym razem wyjątkowa. Metę maratonu zlokalizowano bowiem na płycie Stadionu Narodowego. Kibice mieli możliwość bezpłatnego wstępu na stadion, a w oczekiwaniu na maratończyków mogli oglądać transmisję na żywo z trasy oraz uczestniczyć w wielu konkursach. Biegacze natomiast mieli niecodzienną okazję finiszu na Narodowym, przy licznie zgromadzonej i oklaskującej wszystkich publiczności. Niezapomniane przeżycia! Niepowtarzalne emocje!

 

relacja i foto Rafał Gliwa
Serock Biega

  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -

wstecz